Przez ostatni rok moje obrazy wisiały w greckiej restauracji w Mielcu. To była wyjątkowa przygoda, która pozwoliła mi doświadczyć czegoś niezwykłego – zobaczyć, jak ludzie reagują na moje prace na żywo.
Dumne i Radosne Chwile
Kiedy po raz pierwszy zawiesiłam swoje obrazy w restauracji, czułam ogromną dumę. Moje prace stały się częścią miejsca, w którym ludzie spotykają się, jedzą, rozmawiają. Widzieć, jak odwiedzający zatrzymują się, by przyjrzeć się moim obrazom, było niesamowitym doświadczeniem. Każda reakcja – uśmiech, zamyślenie, dyskusja – była dla mnie źródłem radości.
Niepewność i Wzrost
Oczywiście, były też momenty niepewności. Czy moje obrazy przypadną ludziom do gustu? Czy zrozumieją przekaz, który chciałam im przekazać? Te pytania towarzyszyły mi przez cały czas, ale z każdą pozytywną reakcją czułam, że to, co robię, ma sens.
Dziękuję
Chciałabym podziękować wszystkim, którzy odwiedzili restaurację i poświęcili chwilę na obejrzenie moich prac. Wasze wsparcie i opinie są dla mnie bezcenne. To dzięki Wam mogę rozwijać się jako artystka i podejmować nowe wyzwania.
Teraz, gdy obrazy wróciły do mnie, czuję, że nadszedł czas na nowe projekty i przygody. Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła podzielić się z Wami kolejnymi etapami mojej artystycznej podróży.
Z pozdrowieniami,
Pinka